DOMS to popularnie stosowany skrót wśród osób trenujących (z angielskiego: delayed onset muscle soreness), który odnosi się do potocznie nazywanych potreningowych „zakwasów”. Fachowo DOMS określa się zespołem opóźnionego bólu mięśni i dotyczy bólu, który ujawnia się po intensywnym wysiłku, a który spowodowany jest mikrouszkodzeniem mięśni. Pomimo, iż nie jest to na szczęście zjawisko niebezpieczne, znacząco jednak może utrudnić normalne funkcjonowanie. Na szczęście istnieją sposoby na „zakwasy”, które potrafią załagodzić te nieprzyjemną dolegliwość.
Sposoby na „zakwasy” – odpowiedni trening
Przede wszystkim „zakwasom” można zapobiegać już podczas treningu, stosując się do odpowiednich zaleceń. Zależą one jednak niekiedy od rodzaju aktywności fizycznej. Na przykład w przypadku ćwiczeń siłowych niezwykle istotny jest dobór odpowiednich ciężarów do swoich możliwości, a także prawidłowe wykonywanie ćwiczeń. Każda aktywność fizyczna powinna być również poprzedzona porządną rozgrzewką, a po treningu konieczne jest rozciąganie całego ciała. W ten sposób skutecznie można zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia potreningowych dolegliwości bólowych.
Sposoby na „zakwasy” – łagodzenie dolegliwości
Co natomiast zrobić, kiedy nieprzyjemne dolegliwości po treningu zaczynają być jednak odczuwalne? Warto zastosować kilka działań:
- Przede wszystkim pomocna może być gorąca kąpiel lub prysznic, co usprawni krążenie i rozluźni.
- Wskazany okazać może się także masaż bolących miejsc ciała, który skutecznie pobudzi układ limfatyczny.
- W przypadku ostrych bóli, można również zastosować miejscowo maści rozgrzewające i przeciwbólowe.
- Najlepszym lekarstwem na „zakwasy” wydaje się jednak solidny odpoczynek, a zwłaszcza długi sen. To
właśnie podczas drzemki, mięśnie regenerują się najlepiej. - Jeśli chodzi o kolejny intensywny trening, warto jest odczekać, aż objawy bólowe ustąpią całkowicie. Wskazany jest jedynie lekki ruch, na przykład spacer, niezbyt intensywny trening aerobowy czy wyjście na rower.
