Mateusz Głuszakiewicz – Szef Kuchni Primavera Jastrzębia Góra: „Każde danie to mój sposób na opowiedzenie historii”
Mateusz Głuszakiewicz od 2021 roku jest Szefem Kuchni w Primavera Jastrzębia Góra. To on odpowiada za smak, estetykę i organizację kuchni w jednym z najbardziej rozpoznawalnych, rodzinnych resortów nad polskim morzem. Zapytaliśmy Mateusza o jego kulinarną drogę, styl gotowania oraz pracę z 30-osobowym zespołem kucharskim.
Od praktykanta do Szefa Kuchni Primavera
– Moja kulinarna przygoda zaczęła się od praktyk w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Cetniewie – wspomina Mateusz. – Tam poznałem zasady pracy w dużej, profesjonalnej kuchni. Potem trafiłem do meksykańskiej restauracji we Władysławowie, gdzie tempo pracy i różnorodność dań dały mi solidną szkołę życia.
Doświadczenie zdobywałem też w innych miejscach – krótkie, ale ważne epizody w Rosevia Resort i Pałacu w Kłaninie uświadomiły mi, że kuchnia to moja droga. Jednak to Primavera stała się moim zawodowym domem. – Przeszedłem tu wszystkie szczeble – od kucharza, przez stanowiska kierownicze, aż po Szefa Kuchni. Moja energia płynie przede wszystkim z uśmiechów gości i zaufania, jakie otrzymuję od zarządu.
Nowoczesna kuchnia staropolska z azjatyckim twistem
Mateusz słynie z autorskiego podejścia do gotowania:
– Uwielbiam kuchnię staropolską, ale podaną inaczej – z pomysłem, nowoczesną techniką i w kreatywnej formie. Poruszam się w stylu kuchni autorskiej z elementami fine dining, czerpiąc z kuchni nowoczesnej i europejskiej – szczególnie francuskiej i śródziemnomorskiej – z subtelnym dodatkiem azjatyckich smaków. To właśnie ten miks inspiruje mnie przy tworzeniu menu bankietów i kolacji degustacyjnych.
Jako Szef Kuchni Primavera często komponuję menu na bankiety, kolacje tematyczne i eventy. – Estetyka talerza jest dla mnie równie ważna jak smak – mówi. – Dobrze podana potrawa zostaje w pamięci na długo.
Kuchnia to ludzie
Na co dzień Mateusz zarządza 30-osobowym zespołem i odpowiada za dwie kuchnie w kompleksie hotelowym. – To duża odpowiedzialność, ale też ogromna satysfakcja. Dobry szef to nie tylko mistrz smaku, ale przede wszystkim lider, który potrafi motywować, uczyć i zorganizować pracę zespołu – podkreśla.
Prywatnie: grill, sosy i pasja
Po pracy Szef Mateusz… też gotuje.
– Prywatnie jestem fanem grillowania, znanym z własnych sosów i dipów do potraw z rusztu. Lubię eksperymentować, łączyć klasykę z nowoczesnością.
A ulubione danie?
Trudno wybrać jedno, ale gdybym miał zaprosić gości Primavery na kolację degustacyjną, zaserwowałbym:
- krewetki tygrysie marynowane w burakach i cytrusach, w towarzystwie cukinii z ricottą w tempurze i espumą z Martini Bianco;
- pierś z kaczki w sosie wiśniowym, podaną z gruszką otuloną ciastem francuskim, gotowaną w czerwonym winie i zielonym warzywnym purée;
- a na deser – smażony krem jajeczny w panierce panko z cynamonem i karmelizowanymi pomarańczami.
Bo gotowanie to dla mnie sposób wyrażania siebie i tworzenia emocji.
Smak, który zostaje w pamięci
Mateusz pokazuje, że kuchnia hotelowa może być ambitna, autorska i pełna serca. Goście Primavera Jastrzębia Góra chwalą nie tylko jakość dań, ale także ich prezentację oraz atmosferę, którą tworzy zespół pod jego kierunkiem.
– Wkładam w każde danie całe serce i doświadczenie. Kiedy gość wraca po więcej, to dla mnie największa nagroda – podsumowuje.
